Elastyczne prawo autorskie sprzyja nawet wydawcom - mówią wyniki badań
Kraje, które mają elastyczne prawo autorskie, doświadczają większych wzrostów gospodarczych, także w branży wydawniczej i audiowizualnej - wynika z badań opublikowanych przez The Lisbon Council. Jeśli autor badań się nie myli, to oznacza, że wydawcy walczący o "zabetonowanie" prawa autorskiego w rzeczywistości szkodzą własnemu rynkowi.

Wiele się dzisiaj dyskutuje o wpływie praw własności intelektualnej na gospodarkę. Obserwujemy w tym temacie dwa stanowiska. Przemysł praw autorskich zazwyczaj przekonuje, że im ostrzejsze prawo autorskie, tym lepsze warunki do zarabiania na twórczości. Przeciwnego zdania są postępowe firmy i niektórzy twórcy, którzy dostrzegają duże szanse w elastycznym podejściu do praw autorskich.elgijska organizacja The Lisbon Council, działająca w charakterze think tanku, postanowiła zbadać, jak jest naprawdę. Efektem badań prowadzonych przez Benjamina Giberta jest opublikowanie raportu na temat "wskaźnika własności intelektualnej i wzrostu gospodarczego" w roku 2015. Kopię tego raportu zamieszczamy pod tym tekstem.
Benjamin Gibert najpierw oceniał charakter systemu praw autorskich w krajach, które zarówno produkują, jak i konsumują dobra oparte na własności intelektualnej. Te kraje to: USA, Wielka Brytania, Niemcy, Szwecja, Hiszpania, Japonia i Holandia. Każdy kraj otrzymał punkty na podstawie elastyczności wyjątków ustanowionych w prawie autorskim. Ustalono w ten sposób tzw. wskaźnik SFEER (Scope and Flexibility of Exceptions to Exclusive Rights Index)astępnie badacz wziął pod uwagę dane ekonomiczne z okresu 20 lat dotyczące tych krajów. Starał się ustalić, jakie mogą być związki pomiędzy elastycznością prawa autorskiego i wzrostem gospodarczym w poszczególnych krajachkazało się, że elastyczne prawo autorskie sprzyja wzrostowi gospodarczemu, także w branży wydawniczej, audiowizualnej i nadawczej. Jest to bardzo istotny wniosek, bo zazwyczaj wydawcy i organizacje z branży rozrywkowej starają się "betonować" prawo autorskie i ograniczyć korzystanie z wyjątków.lastyczny system praw autorskich wydaje się sprzyjać także technologiom informacyjnym i usługom IT, co nie wydaje się zaskakujące. Elastyczne wyjątki są także korzystne dla promowania edukacji, niezależnych badań i wolności słowa.
Oczywiście nawet bez badań Giberta wiedzieliśmy, że niektóre sektory gospodarki zyskują na elastycznym prawie autorskim. Gibert zauważa jednak, że politycy mogli się mylić, jeśli postrzegali tworzenie prawa autorskiego jako szukanie kompromisu między napędzaniem innowacji a wzrostem gospodarczym. Gibert stwierdza, że elastyczne wyjątki w prawie autorskim mogą być "osadzone wewnątrz silnych ram własności intelektualnej" w celu osiągania obydwu celów, tzn. innowacyjności i wzrostu gospodarczego zarazemarto zwrócić uwagę na ten wniosek. Gibert dostrzega duże znaczenie elastycznego prawa autorskiego, ale nie odrzuca prawa autorskiego całkowicie. Prawo autorskie jest dzisiaj skomplikowaną siatką terytorialnych, wyłącznych i rozdrobnionych praw wśród stron o różnorodnych interesach (...) Niektórzy analitycy twierdzili, że delikatna równowaga pomiędzy prawami posiadaczy praw autorskich i społeczeństwa - kluczowy element praw autorskich - stale się rozpadała na korzyść posiadaczy praw. Jest to prawda, szczególnie w środowisku cyfrowym. Nie należy jednak rozumieć tego jako potępienie praw autorskich (...) System praw autorskich nigdy nie miał większego znaczenia. Technologie cyfrowe stale oferują nowe możliwości (...) Te same technologie umożliwiły szerokie naruszanie praw autorskich (...) Te zjawiska uruchamiają apel o udokumentowanie związku między prawem autorskim, innowacją i wzrostem - czytamy w raporcie.
Więcej przeczytasz na: di.com.pl/news/51836
DODANO:
01/04/2015
AUTOR:
Redakcja serwisu
TAGI:
Redakcja serwisu, Prawo autorskie