VI SA/Wa 1351/08 – Wyrok WSA w Warszawie


Sygnatura:
6460 Znaki towarowe
Hasła tematyczne:
Własność przemysłowa
Skarżony organ:
Urząd Patentowy RP
Data:
2008-06-23
Sąd:
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
Treść wyniku:
Oddalono skargę
Sędziowie:
Danuta Szydłowska… /przewodniczący sprawozdawca/

Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Małgorzata Grzelak Sędziowie Sędzia WSA Magdalena Maliszewska Asesor WSA Danuta Szydłowska (spr.) Protokolant Jan Czarnacki po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 września 2008 r. sprawy ze skarg P. Sp. z o.o. z siedzibą w K. na decyzje Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia […] lutego 2007 r.: 1. Nr Sp. […], 2. Nr Sp. […] w przedmiocie unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy oddala skargi

Uzasadnienie wyroku

Zaskarżonymi decyzjami o nr […] i nr […], z dnia […] lutego 2008 r. Urząd Patentowy Rzeczpospolitej Polskiej po rozpoznaniu na rozprawie w dniu […] lutego 2007 r. sprawy z wniosku T. Co., Ltd. z siedzibą w T., przeciwko P. Sp. z o.o. z siedzibą w K. o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy PULANNA R- 76424, i na znak towarowy PULANNA R – 76294 na podstawie art. 164 ustawy Prawo własności przemysłowej (Dz. U. 2003 r. Nr 119, poz. 1117 ze zm.) oraz art. 8 pkt 1 ustawy z dnia 31 stycznia 1985 r. o znakach towarowych (Dz. U. Nr 5, poz. 17 ze zm.) w związku z art. 315 ust. 3 ustawy Prawo własności przemysłowej oraz art. 98 k.p.c. w związku z art. 256 ust. 2 ustawy Prawo własności przemysłowej orzekł o unieważnieniu praw ochronnych na powyższe znaki towarowe oraz przyznał wnioskodawcy zwrot kosztów postępowania w sprawie.
Uzasadniając swoje decyzje organ wyjaśnił, iż do Urzędu Patentowego RP, w dniu […] czerwca 2005 r., wpłynął wniosek T. Co., Ltd. z siedzibą w T. przeciwko P. Sp. z o.o. z siedzibą w K. o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy PULANNA R-76424. przeznaczony do oznaczania kosmetyków, produktów perfumeryjnych, środków do pielęgnacji skóry, włosów i zębów; leków i preparatów ziołowych, produktów higienicznych, środków opatrunkowych; aparatów i narzędzi medycznych ujętych w klasach 03, 05, 10 oraz o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy PULANNA R – 76294. przeznaczony do oznaczania kosmetyków, produktów perfumeryjnych, środków do pielęgnacji skóry, włosów i zębów; leków i preparatów ziołowych, narzędzi medycznych ujętych w klasach 03,05,10.
Jako podstawę prawną swojego żądania wnioskodawca wskazał art. 164 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (Dz. U. Nr 119, poz. 1117 ze zm.), art. 8 pkt 1 ustawy z dnia 31 stycznia 1985 r. o znakach towarowych (Dz. U. nr 5, poz. 17 ze zm.) w związku z art. 315 ust. 3 ustawy Prawo własności przemysłowej oraz art. 6 septies Konwencji Paryskiej.
Uzasadniając swój interes prawny w domaganiu się unieważnienia praw z rejestracji w/w znaków wnioskodawca powołał się na zgłoszenie w trybie międzynarodowym znaku towarowego PULANNA (IR-826382) przeznaczonego do oznaczania towarów w klasie 03, dla którego przeszkodą w uznaniu skutków rejestracji na terenie Polski są sporne znaki towarowe.
Wnioskodawca podniósł, iż w dniu 22 marca 1992 r. T. z […], od której wnioskodawca nabył prawa do znaku PULANNA podpisał umowę agencyjną z firmą T., na podstawie, której polski przedsiębiorca w okresie od 1992 r. do 1995 r. miał być wyłącznym dystrybutorem na Polskę kremów […], pochodzących od chińskiej firmy.
Wnioskodawca powołał się również na umowę o współpracy z dnia […] czerwca 1992r., zawartą pomiędzy w/wym. stronami, w ramach której uzgodniono, iż polski przedsiębiorca dokona rejestracji znaku PULANNA na rzecz chińskiego kontrahenta w krajach Europy (w tym w Polsce), a także Ameryki i Afryki. Zgodnie natomiast z upoważnieniem z dnia […] czerwca 1992 r., firma T. została ustanowiona przedstawicielem T. w Ameryce, Kanadzie, Afryce Południowej i Zachodniej. Do wniosku załączono także umowę z września 1992 r. między tymi samymi podmiotami, na mocy której polski przedsiębiorca uzyskał dziesięcioletni monopol w zakresie dystrybucji kosmetyków produkowanych przez chińską spółkę na terenie USA, Kanady, Meksyku, Ameryki Południowej i Środkowej, Afryki i Bliskiego Wschodu.
W ocenie wnioskodawcy okoliczności powyższe dowodzą, że między stronami istniał szczególny stosunek zaufania zaś polski przedsiębiorca zgłosił świadomie cudze znaki wbrew zasadom współżycia społecznego, co stanowi naruszenie art. 8 pkt 1 u.z.t.
Jednocześnie wnioskodawca uznał, że rejestracja spornego znaku nastąpiła z naruszeniem art. 6 septies Konwencji Paryskiej, bowiem firma T. będąc przedstawicielem i wyłącznym dystrybutorem zgłosiła to oznaczenie, bez zezwolenia właściciela.
W odpowiedzi na wniosek uprawniony z rejestracji wniósł o jego oddalenie. Zakwestionował interes prawny wnioskodawcy oraz nie udowodnienie wskazanych we wniosku okoliczności. Podniósł, że dokumenty przedstawione na poparcie wniosku o unieważnienie nie zostały przedstawione w postaci oryginału lub poświadczonej za zgodność z oryginałem kopii, lecz za wyjątkiem jednego, stanowią duplikaty kopii. Uprawniony podważył również prawidłowość tłumaczenia dokumentów z języka chińskiego na angielski, jak również stwierdził, że umowa z dnia […] sierpnia 1995 r. nigdy nie była ważna, ponieważ nie posiadała podpisanej polskiej wersji tekstu. Umowa o współpracy z dnia […] czerwca 1992 r. nie była nigdy zawarta i nigdy jej nie wykonywano, zaś zgłoszenie spornego znaku towarowego nastąpiło na dwa dni przed datą rzekomego podpisania umowy o współpracy. Ponadto uprawniony podniósł, iż rejestracja znaku PULANNA w […] nastąpiła z późniejszym pierwszeństwem niż w Polsce tzn. dopiero 7 listopada 1995 r., a towary oznaczone znakiem PULANNA nie są znane jako pochodzące wyłącznie z […].
W dniu […] grudnia 2006 r. wnioskodawca nadesłał tłumaczenia przysięgłe dokumentów załączonych do wniosku o unieważnienie, a także nowe dowody wskazujące w jego ocenie na działanie w złej wierze strony przeciwnej w tym: […] świadectwo rejestracji znaku towarowego R-514666, umowę sprzedaży między wnioskodawcą a firmą T. z dnia […] lutego 1992 r., fragmenty korespondencji z okresu pomiędzy […] lipca 1992 r a […] czerwca 1994 r.
Na rozprawie w dniu […] lutego 2007 r. wnioskodawca w uzasadnieniu swojego interesu prawnego podniósł dodatkowo, że zgłoszenie bez zgody i wiedzy wnioskodawcy należącego do niego znaku towarowego stanowi naruszenie zasady swobody działalności gospodarczej. W jego ocenie J. D. zataił fakt zgłoszenia spornych znaków. O okoliczności tej wnioskodawcą dowiedział się dopiero w 2005 r., gdy wystąpił o rejestrację międzynarodową znaku PULANNA IR – 826382. Natomiast uprawniony ze spornego prawa wyłącznego podniósł, że interes prawny powinien być oceniany w dacie zgłoszenia spornego znaku tj. w dacie 26 czerwca 1992 r. Podkreślił również, że chińska spółka zawierając umowę z polskim przedsiębiorcą posiadała prawa do kwestionowanego znaku pisanego wyłącznie w języku […]. W jego ocenie znak w języku łacińskim jest zupełnie innym oznaczeniem niż pisane w języku […].
Odnosząc się do powołanego we wniosku art. 6 septies Konwencji Paryskiej uprawniony podniósł, iż przepis ten nie może mieć zastosowania z uwagi na upływ pięcioletniego terminu przewidzianego w art. 161 ustawy Prawo własności przemysłowej.
Przytaczając treść art. 255 ust.1 pkt 1 i art. 164 p.w.p organ wyjaśnił, iż sprawy o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy, rozpatruje się w trybie postępowania spornego, a prawo ochronne na znak towarowy może być unieważnione w całości lub części, na wniosek każdej osoby, która ma w tym interes prawny, jeżeli wykaże ona, że nie zostały spełnione ustawowe warunki wymagane do uzyskania tego prawa.
Orzekając o unieważnieniu Kolegium uznało, iż wnioskodawca posiada w sprawie interes prawny albowiem istnienie spornego prawa ochronnego stanowi przeszkodę w uznaniu skutków rejestracji międzynarodowej znaku PULANNA IR – 826382 uznając, jednocześnie, że datą przesądzającą o statusie strony jest dzień wystąpienia z wnioskiem o unieważnienie
Odwołując się do art. 315 ust. 3 organ stwierdził, że ustawowe warunki wymagane dla uzyskania prawa ochronnego na znak towarowy ocenia się według przepisów obowiązujących w dniu zgłoszenia tego znaku do ochrony a więc w niniejszej sprawie jest to ustawa z dnia 31 stycznia 1985 r. o znakach towarowych.
W myśl art. 8 pkt 1 tej ustawy, niedopuszczalna jest rejestracja znaku, który jest sprzeczny z obowiązującym prawem lub zasadami współżycia społecznego. Organ uznał, iż w świetle materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy, uzasadniony jest zarzut naruszenia przez rejestrację spornych znaków zasad współżycia społecznego. Przywołując stanowisko doktryny i orzecznictwa organ podniósł, że sprzeczność z zasadami współżycia społecznego powinna być rozpatrywana nie tylko w odniesieniu do samego znaku jego treści, formy przedstawieniowej, lecz także określonych działań zgłaszającego i ich zamierzonego skutku a przykładem takiego zachowania jako sprzecznego z zasadami współżycia społecznego jest zgłoszenie cudzego znaku przez osobę, którą łączył z właścicielem znaku stosunek zaufania.
Na podstawie takich dokumentów jak Porozumienie o przedstawicielstwie (k. 159-166, t. II), Porozumienie o współpracy (k. 146-158, t. II) oraz Upoważnienie udzielone przez T.(k. 139-145, t. II) organ ustalił, iż firma D. co najmniej od marca 1992 r. była wyłącznym dystrybutorem na terenie Polski kosmetyków […] produkowanych przez T.
Organ wyjaśniając, iż rozbieżność dat nie pozbawia wartości dowodowej powyższych dokumentów tym bardziej, że obie wersje dotyczą okresu wcześniejszego niż zgłoszenie znaku spornego (26 czerwca 1992 r.) podkreślił, iż w niniejszej sprawie nie badał prawidłowości zawartych umów, lecz analizował sam fakt istnienia kontaktów handlowych i wynikającej z tego wiedzy po stronie zgłaszającego sporny znak, co do pochodzenia oznaczenia PULANNA.
Jednocześnie organ stwierdził, iż w aktach znajdują się poświadczone notarialnie kopie przedłożonych dokumentów. Nie budzi wątpliwości, iż dokumenty takie stanowią pełnoprawne dowody, które zostały sporządzone w oparciu o oryginały, co stwierdził notariusz (chiński), czyli osoba zaufania publicznego. Dokumenty te zostały przetłumaczone przez tłumacza przysięgłego a więc zostały spełnione warunki formalne w stopniu umożliwiającym ich ocenę merytoryczną.
Kolegium zwróciło także uwagę, iż na rozprawie w dniu […] lutego 2007 r. wnioskodawca przedłożył do wglądu Kolegium oraz strony przeciwnej oryginał Porozumienia o współpracy z podpisem J. D., którego autentyczność nie została zakwestionowana. Zdaniem Kolegium krótki odstęp czasowy między zgłoszeniem znaku i podpisaniem Porozumienia nie przesądza, iż J. D. prowadzący firmę T. był nieświadomy, że zgłasza cudzy znak. Wręcz przeciwnie, z istoty zawieranych porozumień handlowych, szczególnie długoterminowych umów o współpracy, pociągających za sobą znaczące zaangażowanie finansowe stron wynika, iż są one poprzedzane wielomiesięcznymi negocjacjami. W ocenie Kolegium do tej kategorii należy analizowane Porozumienie.
W tej sytuacji Urząd przyjął, że podpisanie umowy z dnia […] czerwca 1992 r. było jedynie finalnym etapem, poprzedzonym wcześniejszymi negocjacjami obu firm, wskazującym pośrednio na istnienie po stronie polskiego przedsiębiorcy wiedzy, iż zgłasza on cudzy znak towarowy, bez wiedzy i zgody firmy chińskiej. Powyższe ustalenie znajduje potwierdzenie w Porozumieniu o przedstawicielstwie, które pochodzi sprzed daty zgłoszenia przedmiotowych znaków towarowych. W opinii Kolegium Orzekającego fakt, iż opłaty za zgłoszenie, rejestrację, przedłużenie ochrony, koszty promowania znaków przez cały czas ponosili J. D. oraz jego następcy świadczy o tym, że chiński kontrahent nie został poinformowany o rejestracji spornych znaków na rzecz firmy polskiej oraz o utrzymywaniu ochrony na te znaki.
Zdaniem Urzędu dokument z dnia […] czerwca 1992 r.- Upoważnienie dla T. do reprezentowania T., w zakresie otwierania rynków dla kosmetyków PULANNA w Ameryce, Kanadzie, Ameryce Południowej i rejonie Afryki Zachodniej samodzielnie przesądza, iż zgłaszając sporny znak na swoją rzecz wiedział, iż posługuje się znakiem kontrahenta.
W tak ustalonym stanie faktycznym Urząd Patentowy uznał, iż zgłaszając do rejestracji sporny znak J. D. prowadzący firmę T. miał pełną świadomością, że zgłasza cudzy znak. Zgłoszenie dotyczyło znaku należącego do kontrahenta, co oznacza, że między obu stronami istniał szczególny stosunek zaufania. Zdaniem Urzędu zachowanie takie należy potraktować jako nacechowane złą wiarą oraz naruszające dobre obyczaje handlowe godzące w pewność obrotu oraz zaufanie pomiędzy kontrahentami i jako takie nie powinno podlegać ochronie prawnej. Stanowisko takie jest zgodne z poglądami doktryny i utrwaloną praktyką orzeczniczą – przyjmuje się, bowiem, powszechnie, że zła wiara zachodzi u tego, kto ma świadomość niezgodności danego stanu rzeczy z rzeczywistym stanem prawnym, albo wskutek niedbalstwa nie zna rzeczywistego stanu prawnego. Uczestnik, który dowiedział się o znaku pochodzącym od kontrahenta, dystrybuował jego towary opatrzone takim oznaczeniem, nie powinien był wbrew zawartym porozumieniom, bez wiedzy i zgody prawowitego właściciela rejestrować spornego znaku na swoją rzecz, w celu jego zawłaszczenia.
Organ podkreślił, iż uprawniony miał prawo oferować na rynku towary opatrzone spornym znakiem pochodzące od firmy T., co jednak nie jest równoznaczne z uprawnieniem do zgłaszania znaku należącego do tej firmy na swoją rzecz. W tym zakresie niezbędna jest wyraźna zgoda właściciela znaku. Ze zgromadzonych w sprawie materiałów, nie tylko nie wynika taka zgoda, lecz przeciwnie zamieszczone zostało wyraźne zastrzeżenie, iż rejestracja znaku PULANNA nastąpi na rzecz chińskiego producenta. Dokumenty pochodzące z okresu po zgłoszeniu znaku spornego wskazują ponadto, iż T. a także jej następca, obecny wnioskodawca T. nie były świadomej próby zawłaszczenia znaku PULANNA przez jej polskich kontrahentów. Świadczy o tym m.in. Porozumienie o reprezentowaniu z dnia […] lipca 1997 r., z brzmienia, którego wynika, iż działający już wówczas jako strona umowy wnioskodawca traktował znak PULANNA jako swój i zezwalał polskiemu przedstawicielowi jedynie na jego faktyczne używanie. Podnoszona przez uprawnionego okoliczność, iż firma […] posiada prawa wyłącznie do znaku PULANNA pisanego po […] , jednocześnie jednak nie przysługują jej żadne prawa do takiego znaku w pisowni łacińskiej w ocenie organu potwierdza ustalenie, iż uprawniony nie zamierzał informować wnioskodawcy o istnieniu rozpatrywanej rejestracji znaków. Kolegium podkreśliło, iż w zgromadzonych w sprawie dokumentach funkcjonowały równocześnie dwie wersje językowe. W brzmieniu […] zastosowano liternictwo […], także w zakresie oznaczenia PULANNA. Jego odpowiednikiem w angielskiej wersji językowej jest znak PULANNA wyrażony typowymi dla tego języka literami z alfabetu łacińskiego. Powyższa okoliczność świadczy, że nie tylko […] przedsiębiorca i jego polski kontrahent używali zamiennie znak PULANNA w pisowni […] i łacińskiej zależnie od wersji językowej, w której był stosowany i traktowali jako ten sam znak.
Przez cały okres współpracy zarówno z firmą D. jak i później, nie było kwestionowane przez żadnego kontrahenta, że znak PULANNA należy do […] firmy, niezależnie od jego pisowni.
Organ podkreślił także, iż w niniejszej sprawie bada jedynie sam fakt istnienia kontaktów handlowych i zachowanie polskiego przedsiębiorcy, a nie skuteczność zawartych umów, co należy do właściwości sądów powszechnych.
Kolegium wskazało, iż umożliwiło zajęcie stanowiska M. S. jako osobie uprawnionej do reprezentowania uprawnionego, natomiast odstąpiło od wzywania w charakterze świadka prof. R. G. uznając, że okoliczność, która ma być udowodniona nie budzi wątpliwości w świetle zgromadzonych materiałów. Jednocześnie podkreśliło, iż uprawniony w żaden sposób nie uprawdopodobnił, że wskazana osoba posiada wiedzę na temat istniejących w dacie zgłoszenia spornego znaku powiązań pomiędzy T. a D..
Kolegium Orzekające nie uwzględniło natomiast zarzutu naruszenia art. 6 septies Konwencji Paryskiej uznając, że przytoczone w jego uzasadnieniu okoliczności, zostały wyczerpująco rozpatrzone w ramach art. 8 pkt 1 ustawy o znakach towarowych, stąd wyłączone jest stosowanie powołanego przepisu prawa międzynarodowego. Organ powołał się na stanowisko Naczelnego Sądu Administracyjnego (np. wyrok z dnia 30 marca 2006 r., sygn. akt II GSK 3/06), który niejednokrotnie zwracał uwagę na prymat przepisów prawa krajowego jako podstawy prawnej rozstrzygnięcia. Jednocześnie Kolegium stwierdziło, że powoływany w zakresie przedmiotowego zarzutu art. 161 p.w.p. nie ma zastosowania, bowiem uprawniony nie wykazał w żaden sposób, że wnioskodawca był świadomy używania znaku zarejestrowanego na rzecz innego podmiotu i przez okres pięciu kolejnych lat nie sprzeciwiał się używaniu takiego znaku. Twierdzenie takie nie zostało poparte żadnymi dowodami, co więcej pozostaje w sprzeczności z materiałem zgromadzonym w niniejszej sprawie.
W skardze złożonej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, P. Sp. z o.o. z siedzibą w K. zwana dalej skarżącą, zastępowana przez rzecznika patentowego, wniosła o uchylenie zaskarżonej decyzji i o zasądzenie kosztów postępowania. Podniosła zarzut naruszenia prawa materialnego tj. art. 8 uzt. poprzez przyjęcie, iż w sprawie miało miejsce naruszenie zasad współżycia społecznego, art. 161 pwp poprzez wydanie decyzji o unieważnieniu prawa ochronnego do przedmiotowych znaków pomimo wykazania przez skarżącą spełnienia przesłanki z art. 161 ust. 2 p,w.p., oraz obrazy prawa procesowego tj. art. 7, 8, 9, 77, 78, 80, 107 § 3 kpa przez niewłaściwą ocenę materiałów dowodowych, błędne ustalenie stanu faktycznego, nierówne traktowanie stron postępowania, niezgodne z prawem oddalenie wniosku dowodowego oraz nie wskazanie w uzasadnieniu decyzji dowodów, na których organ się oparł i przyczyn z powodu, których odmówił wiarygodności i mocy dowodowej innym dowodom.
W obszernym uzasadnieniu skargi skarżąca podniosła m.in., iż wykorzystane w spornych znakach elementy graficzne różnią się od elementów wykorzystanych w zgłoszeniu międzynarodowym, umieszczone są pionowo a nie poziomo a nadto różnią się wizualnie. Większość ustaleń organu dokonana została w oparciu o oświadczenia wnioskodawcy, w tłumaczeniach wystąpiły rozbieżności w datach a co więcej dokumenty na podstawie, których organ poczynił ustalenia przedłożono w formie kserokopii i zamiast podpisu znajdowały się na nich faksymile. Skarżąca zgodziła się, iż stanowisko w sprawie organu jest logiczne i prawdopodobne jednakże winno wynikać z materiału dowodowego. W ocenie skarżącej organ miał obowiązek wnikliwe ocenić każdy z przedstawionych dokumentów i wykazać, które z nich i dlaczego uznał za wiążące, w szczególności, na jakiej podstawie ustalił, iż między stronami istniały stosunki handlowe i jaki był ich charakter. Oddalając wniosek o przesłuchanie świadka prof. R. organ pozbawił skarżącą szansy wykazania jak wyglądały stosunki handlowe z wnioskodawcą i czy faktycznie między stronami istniała szczególna więź zaufania.
W dalszej części uzasadnienia skargi skarżąca wskazała, iż przedłożyła oświadczenie T. z dnia 23 marca 1999r. wraz z tłumaczeniem przysięgłym, w którym podmiot ten stwierdza, iż wie, że P. s.c. posiada zarejestrowane znaki towarowe PULANNA. Zatem wniosek o unieważnienie został złożony po upływie sześciu lat i trzech miesięcy od momentu potencjalnego podjęcia wiedzy o posiadanym prawie ochronnym do spornych znaków, co czyni go bezprzedmiotowym zgodnie z art. 161 ust. 2 p.w.p.
W ocenie skarżącej organ mając wątpliwości, co do wykazania jakiś okoliczności miał obowiązek wezwać skarżącą do złożenia stosownych dokumentów. Dokumenty takie były w posiadaniu skarżącej jednakże nie przedłożyła ich w toku postępowania administracyjnego uznając, iż w/w dokument, przedłożony na rozprawie, jest wystarczający do uzasadnienia tezy o świadomości wnioskodawcy o rejestracji znaków na rzecz uprawnionego. Skarżąca podniosła także, iż stan faktyczny w sprawie nie został ustalony wystarczająco by przyjąć, że między stronami istniał szczególny stosunek zaufania.
W odpowiedzi na skargę Urząd Patentowy RP podtrzymując swoje dotychczasowe stanowisko wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji wniósł o jej oddalenie.
Dodatkowo, odnosząc się do zarzutów podniesionych w skardze, wyjaśnił, iż kwestie skuteczności lub ważności umów pozostają poza właściwością Urzędu, rozstrzygane są bowiem przez sądy powszechne. Samo ustalenie skuteczności czy ważności wskazanych umów, nie miało zasadniczego znaczenia dla toczącego się postępowania administracyjnego, gdyż podstawowym zadaniem organu było ustalenie czy zgłaszający znak w dacie tej czynności wiedział, iż zgłasza cudzy znak. Okoliczność taką dało się wywieść w sposób niebudzący wątpliwości. Organ podkreślił, iż w toku całego postępowania jak również w samej skardze, skarżąca usiłowała obalać (formalnie) podstawy łączących strony powiązań poprzez kwestionowanie ważności i skuteczności zawartych porozumień jednocześnie zaś nie negowała faktycznego istnienia tych wieloletnich kontaktów handlowych.
W ocenie Urzędu nie mają żadnego znaczenia dla niniejszej sprawy dywagacje strony na temat różnic w sposobie pisania słowa pulanna w języku polskim oraz angielskim względem pisowni […]. Różnice te są oczywiste, natomiast istotne jest, że przedmiotowe wyrażenie było przez obie strony stosowane zamiennie tzn. jednocześnie w języku […] lub […], zależnie od przyjętego języka tekstu porozumienia.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 161 p.w.p. organ wskazał, iż z przytoczonego dokumentu wynika jedynie, iż znak PULANNA jest zastrzeżonym znakiem handlowym i że został zarejestrowany przez P. s.c. w Europie i Rosji. Nie ma natomiast żadnej informacji, że znak został zarejestrowany na rzecz firmy polskiej. Wspomniany dokument jest w pełni zgodny z wcześniejszymi dokumentami, w szczególności z Porozumieniem o współpracy z dnia […] czerwca 1992 r., z którego wynika jednoznacznie, iż D. została upoważniona do używania jak również zgłoszenia i zarejestrowania znaku towarowego PULANNA (w Polsce, Europie, USA, Afryce i innych krajach), przy czym miało to nastąpić na rzecz […] kontrahenta, rzeczywistego właściciela znaku.
W tej sytuacji uzasadniony jest pogląd, że firma […] wiedziała o rejestracji znaku na terenie Europy, ale nie była świadoma, że uprawnionym jest polski przedstawiciel.
Nadto organ podkreślił, że nie mógł od uprawnionego żądać dokumentów o istnieniu, których nie miał żadnych informacji. Przywołując stanowisko orzecznictwa organ zajął stanowisko, iż to na stronie spoczywa w pierwszej kolejności obowiązek aktywnego działania i dowodzenia okoliczności, z których wywodzi określone skutki prawne. Przyjęcie przeciwnego poglądu godziłoby zasadę bezstronności Urzędu w postępowaniu spornym, opartym na zasadzie kontradyktoryjności i równego traktowania obu stron, kierujących się sprzecznymi interesami.
Uczestnik postępowania T. Co., Ltd. wniósł o oddalenie skargi.
W piśmie procesowym złożonym na rozprawie skarżąca dodatkowo podniosła m. in., iż Urząd winien zażądać ekspertyzy grafologicznej Porozumienia z dnia 28 czerwca 1992 roku albowiem J. D. nie przypominał sobie by taki dokument podpisywał. Art. 161 p.w.p. ma zastosowanie w sprawie, ponieważ dotyczą okoliczności związanych z momentem składania wniosku o unieważnienie prawa ochronnego. Nadto wnioskodawca wykazał jedynie interes faktyczny, czego organ nie zweryfikował a co więcej – organ nie wykazał, czy skarżąca działała w złej wierze przeciwko wnioskodawcy.
Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył, co następuje:
Skarga nie zasługuje na uwzględnienie, albowiem zaskarżona decyzja nie narusza prawa w stopniu mogącym mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia.
Pozostaje poza sporem, że ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. – Prawo własności przemysłowej (p.w.p.) w art. 315 ust. 3 wyraża zasadę, w myśl, której zdolność ochronną znaków towarowych zarejestrowanych lub zgłoszonych do rejestracji przed wejściem jej w życie ocenia się na podstawie dotychczasowych przepisów, którymi są normy ustawy z dnia 31 stycznia 1985 r. o znakach towarowych (u.z.t.). Nie ulega, bowiem wątpliwości, że uzyskanie unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy dotyczy tego, czy prawo to zostało prawidłowo nabyte, a więc przedmiotem żądania jest dokonanie oceny zdarzenia, które było źródłem nabycia prawa (decyzja o rejestracji). Żądanie unieważnienia prawa musi odwoływać się do przesłanek unieważnienia obowiązujących w czasie nabycia prawa. Prawo może być unieważnione, jeżeli zostało wadliwie nabyte, tzn. nie były spełnione ustawowe warunki wymagane do nabycia tego prawa.
W myśl art. 164 p.w.p. z wnioskiem o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy może wystąpić każdy kto ma w tym interes prawny jeżeli wykaże, że przy udzielaniu prawa wyłącznego nie zostały spełnione warunki ustawowe wymagane do uzyskania tego prawa.
A zatem na wstępie odnieść się należy do zarzutu skarżącej, iż wnioskujący o unieważnienie prawa ochronnego na sporne znaki posiadał w sprawie jedynie interes faktyczny.
Wbrew stanowisku skarżącej, wyrażonym w piśmie procesowym złożonym w dniu rozprawy, w orzecznictwie sądowym nie budzi raczej wątpliwości teza, iż źródłem interesu prawnego w sprawach z zakresu własności przemysłowej mogą być nawet ogólne normy prawne kreujące prawo do prowadzenia działalności gospodarczej (art. 20 i art. 22 Konstytucji RP, art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej, a wcześniej art. 5 ustawy z dnia 19 listopada 1999 r. – Prawo działalności gospodarczej)- ( szerzej patrz dr Andrzej Kisielewicz " Interes prawny w sprawach własności przemysłowej"- materiał przygotowany na konferencje pn. Wzory w praktyce Urzędu Harmonizacji Rynku Wewnętrznego i Urzędu Patentowego RP. Wzory w orzecznictwie Unii Europejskiej i Polski, Warszawa 8-9 listopada 2006 roku, wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 24 stycznia 2007 roku sygn. VI SA/Wa 1944/06 LEX 299739, z dnia 20 marca 2007 roku sygn. VI SA/Wa 1998/06 LEX 322691, z dnia 26 czerwca 2007 roku sygn. VI SA/Wa 635/07 LEX nr 355519, z dnia 29 sierpnia 2006 roku sygn. VI SA/Wa 867/06 LEX 246145).
Uzasadniając swój interes prawny w domaganiu się unieważnienia praw z rejestracji spornych znaków wnioskodawca – obecnie uczestnik postępowania, powołał się na zgłoszenie w trybie międzynarodowym znaku towarowego PULANNA (IR-826382) przeznaczonego do oznaczania towarów w klasie 03, dla którego przeszkodą w uznaniu skutków rejestracji na terenie Polski są sporne znaki towarowe.
Skład orzekający w niniejszej sprawie podzielił stanowisko Urzędu Patentowego, który uznał wnioskującego za stronę postępowania, przyjmując, iż posiada w sprawie interes prawny albowiem istnienie spornego prawa ochronnego stanowi przeszkodę w uznaniu skutków rejestracji międzynarodowej znaku PULANNA IR – 826382. A zatem istnieje realny i bezpośredni związek pomiędzy sytuacją prawną wnioskodawcy a rozstrzygnięciem mogącym zapaść w tej sprawie.
Powołany przez wnioskującego we wniosku o unieważnienie prawa ochronnego oraz przez Urząd jako podstawa rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie art. 8 pkt 1 ustawy o znakach towarowych stanowi, że niedopuszczalna jest rejestracja znaku, który jest sprzeczny z obowiązującym prawem lub zasadami współżycia społecznego.
Zgodnie z poglądami prezentowanymi w doktrynie oraz orzecznictwie sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, stanowiąca przesłankę niedopuszczalności zarejestrowania znaku towarowego na podstawie powołanego przepisu, należy łączyć nie tylko bezpośrednio z samym znakiem, ale również odnosi ona się do działań zgłaszającego i ich skutku, które obejmują także zawłaszczenie cudzego znaku, nawet, jeśli nie jest objęty ochroną wynikającą z rejestracji.
Bezsprzecznie relacja między dwoma podmiotami gospodarczymi, gdzie jeden jest upoważnionym przedstawicielem i wyłącznym dystrybutorem towarów produkowanych przez drugiego, opiera się na szczególnym stosunku zaufania i działanie polegające na rejestracji znaku towarowego należącego do udzielającego upoważnienia bez uzyskania jego wyraźnej zgody stanowi rażący przykład naruszenia tego zaufania.
Jak wskazał Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 13 września 2006r. w sprawie sygn. II GSK 113/06 "niezgodność znaku z zasadami współżycia społecznego obejmuje już nie tylko samą postać znaku, ale także – a może nawet przede wszystkim – skutki, jakie ten znak wywołuje w szeroko rozumianym obrocie prawnym. Trzeba, bowiem, pamiętać, że ze znakiem towarowym wiąże się przecież istotne w obrocie gospodarczym domniemanie, że podmiot, który się posługuje tym znakiem ma do niego prawo, a towary opatrzone takim znakiem pochodzą od tego właśnie podmiotu". NSA wskazał także, że taki kierunek interpretacyjny odpowiada również tendencjom międzynarodowym w tym zakresie, bowiem "Pierwsza Dyrektywa – z dnia 21 grudnia 1988 r. – mająca na celu zbliżenie ustawodawstw Państw Członkowskich odnoszących się do znaków towarowych (89/104/EWG) przewidziała w Artykule 3 ust. 2 pkt d), że każde Państwo Członkowskie może postanowić, że znak towarowy nie zostanie zarejestrowany, a dokonana rejestracja będzie podlegać unieważnieniu, jeżeli wniosek o rejestrację znaku towarowego został złożony przez wnioskującego w złej wierze. Dyrektywa ta może (a nawet powinna) stanowić istotną wskazówkę interpretacyjną przy wykładni i stosowaniu przepisów prawa krajowego".
Należy podkreślić, że orzecznictwo Urzędu Patentowego (por. np. dec. UP RP z 27 września 1994r. nr Sp. 40/94 i dec. Kom. Odw. przy UP RP z dnia 29 maja 1995r. nr Odw. 1023/95/ w sprawie "Tchibo"), oraz sądowoadministracyjne (np. wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 13 września 2006 r., sygn. akt II GSK 113/06, z dnia 17 lipca 2003r. sygn. akt II SA 1165/02, lub z dnia 28 marca 2002r. sygn. akt II SA 2971/02 patrz także m.in.: wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 27 lipca 2005 r., sygn. akt VI SA/Wa 135/05, z dnia 26 sierpnia 2005 r., sygn. akt VI SA/Wa 1112/04, z dnia 5 lipca 2006 r., sygn. akt VI SA/Wa 2310/05, z dnia 26 lipca 2006 r., sygn. akt VI SA/Wa 871/06) a także doktryna (por. R. Skubisz "Prawo znaków towarowych. Komentarz" Warszawa 1997, s. 74-75, R. Skubisz, E. Traple glosa do wyroku SN z dnia 23 czerwca 1989r. ICR 236/89 w Przegląd Sądowy nr 2/1992) od lat zgodnie przyjmują, że art. 8 pkt 1 u.z.t. musi być interpretowany rozszerzająco i obejmuje nie tylko samą postać znaku, ale również elementy podmiotowe. Podstawą unieważnienia mogą być, zatem nie tylko cechy samego znaku towarowego, ale także naganne zachowania zgłaszającego. Za prawidłowością takiej interpretacji art. 8 p.1 u.z.t. przemawia również treść art. 31 u.z.t. wprost przewidująca możliwość unieważnienia prawa z rejestracji uzyskanego w wyniku działania w złej wierze.
Jak wynika z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie skarżąca od 1992 r. a więc jeszcze przed datą zgłoszenia spornych znaków do rejestracji utrzymywała kontakty handlowe z firmą […]. Była wyłącznym dystrybutorem na terenie Polski kosmetyków […] produkowanych przez T.. Posiadała także upoważnienie do reprezentowania w/w firmy w zakresie otwierania rynków dla kosmetyków […] w Ameryce, Kanadzie, Ameryce Południowej i rejonie Afryki Zachodniej. Co więcej, miała prawo oferować na rynku towary opatrzone spornym znakiem pochodzące od firmy […]. W tym miejscu zgodzić należy się z organem, iż prawo to nie może być równoznaczne z uprawnieniem do zgłaszania znaku należącego do tej firmy na rzecz skarżącej bez wyraźnej zgody właściciela znaku. Polski przedsiębiorca został także upoważniony do dokonania rejestracji znaku PULANNA na rzecz […] kontrahenta w krajach Europy (w tym w Polsce), a także Ameryki i Afryki oraz uzyskał dziesięcioletni monopol w zakresie dystrybucji kosmetyków produkowanych przez chińską spółkę na terenie USA, Kanady, Meksyku, Ameryki Południowej i Środkowej, Afryki i Bliskiego Wschodu. Skarżący nie poinformował swojego kontrahenta, iż wystąpił o rejestrację znaków PULANNA i że rejestracja taka została dokonana. Z przedłożonego przez skarżącą w postępowaniu administracyjnym dokumentu, jakim jest oświadczenie firmy […] z dnia […] marca 1999 r. wynika jedynie, że zastrzeżone znaki handlowe PULANNA zostały zarejestrowane przez P. s.c. w Europie i Rosji. Z dokumentu tego nie wynika natomiast, że znaki te zostały zarejestrowane na rzecz firmy polskiej. Co więcej, z Porozumienia o reprezentowaniu z dnia 7 lipca 1997 roku wynika, iż firma […] traktowała przedmiotowe znaki jako swoje zezwalając jedynie firmie polskiej na ich faktyczne używanie. Zdaniem Sądu nie budzi wątpliwości, iż wnioskodawca o rejestracji spornych znaków na rzecz skarżącego dowiedział się z informacji o wstępnej odmowie uznania skutków rejestracji międzynarodowej- notyfikacja biura międzynarodowego z dnia 21 lipca 2005 roku.
A zatem zdaniem Sądu nie jest trafnym zarzut skarżącej, iż organ nie zastosował w sprawie art. 161 ust. 2 p.w.p.
W ocenie Sądu, Urząd Patentowy prawidłowo ustalił stan faktyczny stanowiący podstawę wydania zaskarżonej decyzji. Wbrew zarzutom skarżącej, nie doszło do naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Urząd uwzględnił i ocenił (nie naruszając zasady swobodnej oceny dowodów), cały przedstawiony przez strony materiał dowodowy a jak wynika z uzasadnienia decyzji, dał wiarę wszystkim dowodom, tylko ocenił je odmiennie od skarżącej i w konsekwencji ustalił odmienny stan faktyczny od reprezentowanego przez skarżącą.
Organ nie zajmował się (i nie musiał, gdyż badanie skuteczności zawartych umów należy do właściwości sądów powszechnych) ustaleniem treści zawartych porozumień pomiędzy skarżącą a firmą chińską, zatem nie może być mowy o ich podważaniu, bądź nie. Istotnym jest, że organ dokonał prawidłowej oceny, iż skoro fakt wieloletnich kontaktów handlowych nie był przez skarżącą kwestionowany, to stanowi okoliczność bezsporną a to z kolei pozwoliło organowi na logiczne wywiedzenie tezy, że skarżąca miała pełną świadomość, że znaki przysługują innemu podmiotowi. Zgłosiła, zatem do rejestracji cudze znaki i uzyskała prawo ochronne. Działanie takie było działaniem w złej wierze i jako takie stanowi kwalifikowaną postać działania sprzecznego z zasadami współżycia społecznego.
Z powyższego wynika, że Urząd Patentowy zasadnie przyjął, że w dacie zgłoszenia wniosku o udzielenie prawa ochronnego istniała negatywna materialnoprawna przesłanka udzielenia ochrony, polegająca na zachowaniu wnioskodawcy sprzecznym z zasadami współżycia społecznego – dobrymi obyczajami kupieckimi. Zachowanie to polegało na świadomym zgłoszeniu do ochrony cudzego znaku towarowego, używanego od lat przez kontrahenta zgłaszającego, bez wiedzy i zgody tego kontrahenta w sytuacji, kiedy między zgłaszającym a uprawnionym istniał stosunek szczególnego zaufania. Nie można, bowiem odmówić słuszności zarzutowi naruszenia uczciwości kupieckiej w sytuacji, gdy zleceniobiorca wykorzystuje znak towarowy używany w obrocie przez zleceniodawcę. Naruszenie zasad współżycia społecznego zachodzi również wtedy, gdy zgłaszający wiedział lub mógł się dowiedzieć, że dane oznaczenie jest już używane w obrocie gospodarczym (także R. Skubisz i E. Traple w glosie do wyroku SN z dnia 23 czerwca 1989 r., I CR 236/89 Przegląd Sądowy 1992/2/106).
. Sąd w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę podziela w całej rozciągłości pogląd Naczelnego Sądu Administracyjnego wyrażony w wyroku z dnia 5 lipca 2007r. sygn. II GSK 98/07 LEX nr 368191, iż "Bycie świadomym" używania znaku towarowego oznacza posiadanie przez wnioskodawcę wiedzy o używaniu tego znaku przez uprawnionego. Nie można natomiast rozciągać zakresu omawianej przesłanki ustawowej na możność, czy powinność dowiedzenia się przez wnioskodawcę o używaniu znaku przez uprawnionego.
Stwierdzić należy, iż dokumenty, z których skarżąca wywodzi pozytywne dla siebie skutki w postaci świadomości firmy chińskiej o rejestracji spornych znaków na rzecz polskiego kontrahenta od ponad pięciu lat, a więc wyczerpujących dyspozycję ar. 161 ust. 2 p.w.p. nie mogły stać się przedmiotem oceny Urzędu Patentowego. Pomimo bowiem faktu, iż dokumenty te znane były skarżącej już na etapie postępowania prowadzonego przed organem, zostały one przedstawione Sądowi dopiero razem z wniesioną skargą.
Odnosząc się do zarzutu skarżącej, iż Urząd Patentowi winien wezwać skarżącą o przedstawienie dokumentów mających potwierdzić tezę, iż firma chińska miała świadomość rejestracji spornych znaków na rzecz firmy polskiej wskazać należy, iż sprawa niniejsza o unieważnienie prawa z rejestracji znaku towarowego toczyła się przed Urzędem Patentowym w trybie spornym (art. 255 ust. 1 pkt 1 p.w.p.).
Zgodnie z ust. 4 art. 255 p.w.p. Urząd Patentowy rozstrzyga sprawy w trybie postępowania spornego w granicach wniosku i jest związany podstawą prawną wskazaną przez wnioskodawcę. A zatem wniosek o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy określa zakres sprawy administracyjnej wyznaczając jej granice zarówno, co do okoliczności faktycznych jak i podstawy prawnej wniosku. Powyższa zasada w omawianym postępowaniu jest tym bardziej istotna, że ma ono charakter sporny, a więc cechuje je kontradyktoryjność. To strona wszczynająca spór określa, w jakim zakresie nie zostały spełnione ustawowe przesłanki do uzyskania rejestracji znaku towarowego i przedkłada dowody na poparcie swojego stanowiska. Tylko w sprawach nieuregulowanych w ustawie – prawo własności przemysłowej stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu postępowania administracyjnego (art. 256 ust.1 p.w.p.). Oznacza to, iż przepisy kpa mające zastosowanie do postępowania spornego przed Urzędem Patentowym podlegają odpowiednim modyfikacjom, stosownie do istotnych cech tego postępowania. Równocześnie, jak podkreślił Naczelny Sąd Administracyjny w uzasadnieniu wyroku z dnia 20 marca 2007 r. sygn. akt II GSK 364/06 niepubl.) charakter postępowania spornego został ukształtowany na wzór postępowania cywilnego z tą różnicą, iż z woli ustawodawcy organem państwa rozstrzygającym na pewnym etapie spór pomiędzy dwoma profesjonalnymi podmiotami gospodarczymi jest organ administracji publicznej. Z art. 164 p.w.p. wynika, że na wnioskodawcy spoczywa ciężar wykazania, że nie zostały spełnione ustawowe warunki wymagane do uzyskania prawa ochronnego na znak towarowy. W konsekwencji, zasada działania Urzędu Patentowego z urzędu w takim postępowaniu w kwestiach ustalania stanu faktycznego sprawy i jej wszechstronnego wyjaśnienia, zawarta w przepisach art. 7, 75, 77 i 80 k.p.a., podlega odpowiedniej modyfikacji, stosownie do istoty tego postępowania, (wynikającej z art. 164 i 255 ust. 1 p.w.p.) zakładającej aktywność dowodową stron. Modyfikacja przepisów polega na tym, iż nie są one stosowane wprost a w postępowaniu przed Urzędem ograniczenia doznają zasady określone w kpa w tym zasada oficjalności czy też zasada czuwania przez organ administracji nad interesem strony postępowania. Odpowiednie stosowanie przepisów kpa powinno uwzględniać specyfikę i cel postępowania spornego prowadzonego przed Urzędem Patentowym a ponadto wyjątki wynikające wprost z ustawy Prawo własności przemysłowej przykładowo art. 255 ust. 3 p.w.p. (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 19 stycznia 2006 roku, sygn. akt II GSK 320/05 niepubl.). Na wymóg aktywności strony, nawet w ogólnym postępowaniu administracyjnym w określonych przypadkach, wskazywał niejednokrotnie Naczelny Sąd Administracyjny w swoich orzeczeniach (np. wyroki: z 19 września 1988 r. II SA 1947/87, z 11 lipca 2002 r. SA/Po 788/00, z 20 maja 1998r. SA/Ka 1605/96).
Wnioskodawca oparł wniosek o unieważnienie prawa z rejestracji spornych znaków na przesłankach wskazanych w art. 8 pkt 1 ustawy z dnia 31 stycznia 1985 r. o znakach towarowych oraz art. 6 septies Konwencji Paryskiej. Powyższe zarzuty i wskazana podstawa prawna zakreśliły ramy postępowania przed Urzędem Patentowym, który w oparciu o dowody przedstawione przez strony wyjaśnił stan faktyczny sprawy, tylko dokonał odmiennych ustaleń w tym zakresie niż chciałaby tego skarżąca.
W sprawach spornych inicjatywa dowodowa należy do stron i organ nie jest zobligowany do zwracania stronom uwagi na potrzebę zgłaszania dalszych dowodów, zwłaszcza, gdy jego wiedza w tym zakresie z racji charakteru sprawy jest ograniczona, a strona jest reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika (tu rzecznika patentowego). Urząd Patentowy w postępowaniu spornym obowiązany jest z urzędu podejmować wszelkie kroki do dokładnego wyjaśnienia sprawy tylko wtedy, gdy znane są mu dowody i okoliczności istotne dla sprawy. Nie jest natomiast zobligowany ich poszukiwać. Jak już wskazano wyżej skarżąca nie przedłożyła dokumentów będących w jej posiadaniu, z których wywodziła pozytywne dla siebie skutki. Tym samym uniemożliwiła organowi ich ocenę. Dlatego też w ocenie Sądu organ nie naruszył zasad wynikających z art. 7 i 9 kpa. Zdaniem składu orzekającego w niniejszej sprawie należy wziąć pod uwagę, iż w szczególnym postępowaniu administracyjnym, jakim jest postępowanie sporne przez Urzędem Patentowym RP, ingerencja organu administracji, czy też pomoc jednej ze stron, winna być ograniczona do niezbędnego minimum. Jakkolwiek art. 9 kp. obliguje organy administracji do "wyczerpującego informowania stron", jest pewna granica realizacji tego obowiązku (tak również: NSA w Warszawie /w:/ wyroku z dnia 28 kwietnia 1998 r., sygn. akt I SA 1697/97). W niniejszej sprawie skarżąca korzystała w postępowaniu przed organem z pomocy prawnej fachowego pełnomocnika, tj. rzecznika patentowego, a więc organ nie był zobowiązany ex officio do wskazywania stronie jakie dokumenty winna przedłożyć na poparcie swojej argumentacji.
Sąd nie podzielił także zarzutu skarżącej o nieuprawnionym oddaleniu przez organ wniosku o przesłuchanie świadka w osobie prof. G. Podkreślić należy, iż, skarżąca na rozprawie w dniu […] lutego 2007 roku (k-176 akt administracyjnych) zgłosiła jedynie wniosek o przesłuchanie w/w świadka nie uprawdopodobniła natomiast, że świadek ten posiada wiedzę na temat istniejących w dacie zgłoszenia spornego znaku powiązań pomiędzy T. a D. W tej sytuacji stanowisko organu należy uznać za prawidłowe.
Odnosząc się do zarzutu skarżącej dotyczącego braków formalnych dokumentów stwierdzić należy, iż w aktach administracyjnych znajdują się poświadczone notarialnie kopie tych dokumentów. Kopie te zostały sporządzone w oparciu o oryginały, co zostało potwierdzone przez chińskiego notariusza a więc osobę zaufania publicznego. Pod dokumentami widnieje pieczęć notariusza z jego podpisem. Dokonujący tłumaczenia na język polski z języka […] tłumacz przysięgły pod nazwiskiem notariusza D. umieścił w nawiasie informację- podpis faksymile. Jak stwierdził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 30 grudnia 1993 roku III CZP 146/93 mechaniczne odtworzenie podpisu może być uznane za równoważne z podpisem. Należy zatem podzielić stanowisko Urzędu Patentowego, iż zostały spełnione warunki formalne w zakresie przedłożonych dokumentów w stopniu umożliwiającym ich ocenę merytoryczną.
Wobec niezasadności zarzutów skargi oraz niestwierdzenia przez Sąd z urzędu tego rodzaju uchybień, które mogłyby mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia, które sąd ma obowiązek badać z urzędu – skargę należało oddalić.
Z tych względów Wojewódzki Sąd Administracyjny na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.) orzekł jak w sentencji.