Zgodnie z art. 135 §1 k.r.o: zakres obowiązku alimentacyjnego nie może być ustalony w takim rozmiarze, który by doprowadził zobowiązanego do niedostatku lub jego najbliższych. Brak możliwości zarobkowych i majątkowych po stronie osoby, która w ramach kolejności przewidzianej w ustawie byłaby zobowiązana do świadczeń alimentacyjnych, sprawia, że obowiązek danej osoby nie powstaje. Czy istnieje taki zapis, jeżeli tak, to jak go rozumieć?
Odpowiedź prawnika:
Art. 135 §1 kro ma inne brzmienie, mianowicie: zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Przepis ten nie oznacza jeszcze możliwości zupełnego zwolnienia zobowiązanego od świadczeń, ale jedynie dostosowanie wielkości tych świadczeń do jego możliwości. Istnieją jednak jeszcze inne przepisy w kro, które dotyczą tej kwestii. Chodzi tu głównie o art. 132 kro, zgodnie z którym obowiązek alimentacyjny zobowiązanego w dalszej kolejności powstaje dopiero wtedy, gdy nie ma osoby zobowiązanej w bliższej kolejności albo gdy osoba ta nie jest w stanie uczynić zadość swemu obowiązkowi lub gdy uzyskanie od niej na czas potrzebnych uprawnionemu środków utrzymania jest niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami. W takich właśnie sytuacjach obowiązek alimentacyjny będzie przechodził na kolejną osobę. Owa kolejność wygląda następująco: osoba zobowiązana w pierwszej kolejności (czyli np. ojciec dziecka po orzeczeniu rozwodu ma obowiązek płacić alimenty na utrzymanie tego dziecka), jego zstępni (dzieci, wnuki, itp.), jego wstępni (rodzice, dziadkowie, itp.), oraz jego rodzeństwo. Jeśli jest kilka osób w danym stopniu zobowiązanych (czyli np. brat i siostra zobowiązanego), to osoby te są zobowiązane do płacenia alimentów w częściach odpowiadającym ich możliwościom zarobkowym. Jeżeli jednak wśród wyżej wymienionych osób nie znajdzie się nikt, kto byłby w stanie spełnić ten obowiązek, to alimenty będą wypłacane z Funduszu Alimentacyjnego.