Czy składając pozew o alimenty na dwoje dzieci mogę ubiegać się również o alimenty na siebie, gdyż nie pracuję?


Niestety, nie jest mi w pełni znana Pani sytuacja rodzinna, stąd nie wiem czy udzielę Pani zadawalającej odpowiedzi. Przyjmuję, iż wytaczając powództwo o alimenty na dwoje dzieci znajduje się Pani w sytuacji separacji faktycznej, a więc ojciec Pani dzieci jest jednocześnie Pani małżonkiem.

Odpowiedź prawnika:

Niestety, nie jest mi w pełni znana Pani sytuacja rodzinna, stąd nie wiem czy udzielę Pani zadawalającej odpowiedzi. Przyjmuję, iż wytaczając powództwo o alimenty na dwoje dzieci znajduje się Pani w sytuacji separacji faktycznej, a więc ojciec Pani dzieci jest jednocześnie Pani małżonkiem. Tylko bowiem w sytuacji, gdy istnieje między Państwem (bądź istniał) związek małżeński jest możliwość dochodzenia roszczeń alimentacyjnych na siebie. Stosunek alimentacyjny bowiem, z którego wynika określony obowiązek alimentacyjny wiąże tylko podmioty, których krąg wyznacza ustawa. Obejmuje on, rzecz jasna małżonków, natomiast nie obejmuje on osób pozostających ze sobą w faktycznym pożyciu, czyli tzw. konkubentów.
W przypadku istnienia związku małżeńskiego na obu małżonkach spoczywa obowiązek przyczyniania się do zaspakajania potrzeb rodziny (art. 27 k.r. i o.). Jest on również realizowany przez pracę jednego ze współmałżonków we wspólnym gospodarstwie domowym i przy wychowywaniu dzieci. W przypadku, gdy jeden z małżonków nie wywiązuje się z owego obowiązku istnieje możliwość wystąpienia przeciwko niemu o alimenty. Do owego roszczenia stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące roszczeń alimentacyjnych, a z tego wynika, iż można żądać alimentów zarówno na utrzymanie dzieci, jak również na siebie. Podstawą zasądzenia roszczenia o alimenty w stosunku do siebie jest istnienie stanu niedostatku, czyli niemożności zaspokojenia własnymi siłami swoich usprawiedliwionych potrzeb. Występuje to wówczas, gdy małżonek ubiegający się o alimenty nie może podjąć pracy zawodowej ze względu na konieczność zajmowania się utrzymaniem i wychowywaniem małoletnich dzieci, albo z powodu braku odpowiednich umiejętności lub kwalifikacji zawodowych. W takiej sytuacji małżonkowi przysługuje prawo dochodzenia również alimentów na siebie , obok alimentów na utrzymanie wspólnych dzieci.
W sytuacji trwania związku małżeńskiego małżonek może domagać się realizacji tego roszczenia w dwojaki sposób : albo zwykłą drogą świadczenia alimentacyjnego, albo, co jest wygodniejsze, ale wymaga istnienia wspólności pożycia między małżonkami przez wystąpienia o wydanie nakazu zapłaty części wynagrodzenia otrzymywanego przez Pani małżonka do Pani rąk. Wspominam o tej drugiej drodze, albowiem nie wiem jak wygląda stan pożycia między Państwem.
Rozważania powyższe można odnieść również do sytuacji w przypadku orzeczenia rozwodu, albo separacji faktycznej. W obu wspomnianych sytuacjach sąd z urzędu (a więc bez konieczności wniosku strony) określa alimenty przysługujące na wspólne dzieci. Natomiast, aby uzyskać alimenty na siebie należy w powództwie zamieścić wniosek domagający się decyzji sądu w tej sprawie, albowiem o tej sprawie orzeka sąd tylko na wniosek jednej ze stron postępowania. W tej sytuacji rzecz jasna nie znajdują zastosowania rozważania dotyczące nakazu zapłaty, można tylko żądać świadczenia alimentacyjnego.
Nie przysługuje natomiast świadczenie alimentacyjne na siebie w sytuacji, gdy nie pozostawaliście Państwo ze sobą w związku małżeńskim. W takiej sytuacji pozostanie tylko występować o alimenty dla dzieci. Jedyne bowiem roszczenia przysługujące matce w takiej sytuacji są zawężone do poniesionych wydatków i kosztów w związku z porodem i są ograniczone tylko do czasu porodu.